Atak na Ambasadora Polski w Rosji

Last Updated: 2025-11-24By

W niedzielę 16 listopada 2025 r. w Sankt Petersburgu doszło do poważnego incydentu wobec polskiego ambasadora w Rosji, Krzysztofa Krajewskiego. Konsekwencjami było zamknięcie konsulatu i jeszcze większe pogłębienie kryzysu relacji polsko-rosyjskich. Co się właściwie stało?

Przebieg zdarzenia

Ambasador Krajewski był w Petersburgu w związku z obchodami Dnia Niepodległości oraz spotkaniami z miejscową Polonią. W trakcie spaceru, w okolicy ul. Nevski Prospekt, został otoczony przez grupę agresywnych demonstrantów, których według relacji było około dziesięciu. Protestujący nieśli ze sobą antypolskie i antyukraińskie transparenty. Grupa najpierw zaatakowała werbalnie ambasadora Rzeczypospolitej, a następnie próbowała zaatakować fizycznie – według relacji polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych „tylko interwencja ochrony zapobiegła pobiciu ambasadora”.

Funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa dokonali ewakuacji ambasadora Krajewskiego do pobliskiego budynku, skąd został przetransportowany do konsulatu. SOP podkreślił, że w trakcie incydentu nie polskie służby nie otrzymały należytego wsparcia od rosyjskich służb porządkowych.

 

Reakcje dyplomatyczne i polityczne

Polska w związku z incydentem wezwała rosyjskiego chargé d’affaires w Warszawie, składając formalny protest w związku z incydentem. Ambasador Krajewski w rozmowie z Polskim Radiem stwierdził, że to wydarzenie wpisuje się w szerszą taktykę wywierania presji przez Rosję na dyplomatów. Przedstawiciel Polski podkreślił, że „Rosja łamie międzynarodowe konwencje chroniące zagranicznych dyplomatów”, oraz że takie zachowania przekraczają wszelkie granice w relacjach dyplomatycznych między państwami. Szef MON, Minister Władysław Kosiniak-Kamysz, wprost powiedział, że „atak na polskiego ambasadora jest nie tylko skandalem dyplomatycznym, ale też złamaniem prawa międzynarodowego”.

Incydent uznano za najpoważniejszy od wielu lat, jeśli chodzi o tego typu skandale, w odniesieniu do polskiej misji dyplomatycznej w Rosji.

 

Co to oznacza?

Atak wystąpił w czasie bardzo napiętych stosunków polsko- rosyjskich, związanych ze wsparciem Polski dla Ukrainy i rosyjskich prowokacji oraz aktów dywersji przeprowadzonych na terenie Polski na zlecenie służb rosyjskich. Tego typu działania mają na celu zastraszenie i wywarcie presji na polską ambasadę w Moskwie.

Polska nie pozostała dłużna Rosji – Wicepremier i Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski podjął decyzję o zamknięciu ostatniego rosyjskiego konsulatu w Gdańsku. Oznacza to dalsze pogłębianie kryzysu w relacjach między Rzeczpospolitą a Federacją Rosyjską. Atak na ambasadora Krajewskiego jest bez wątpienia symboliczną demonstracją wobec Polski ze strony rosyjskiej – dopuszczając do takiego incydentu ze strony „aktywistów” i nie reagując w żaden sposób Federacja Rosyjska jasno podkreśla, że Polacy nie mogą czuć się bezpiecznie, walcząc z wpływami rosyjskimi.

Atak na ambasadora Krajewskiego w Sankt-Petersburgu to poważny i niechlubny incydent, który pokazuje, że Rosja staje się krajem niebezpiecznym dla przedstawicieli państw, które nie są jej przychylne, oraz które Moskwa uznaje za przeciwników lub krytyków jej polityki. Równocześnie Polska podjęła kroki ostrzegawcze i wysłała jasny sygnał: w kwestiach bezpieczeństwa dyplomatycznego nie ma miejsca na ignorancję czy lekceważenie zagrożeń.

 

Autor: Maciej Rajczak